Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Familiepl 2020-08-21 09:41:09
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie Theme Inn/Unsplash
Książka jest o dzieciństwie i jego kluczowej roli w życiu człowieka. Banał – ale czy naprawdę? Przy czym wszyscy wiemy, że mimo powszechnego opiewania uroków tego etapu rozwoju, wcale nie zawsze bywa to czas idylliczny, polegający na beztroskich zabawach. Często jest wręcz przeciwnie. Autorka: psycholożka, konsultantka i mediatorka z 40-letnim stażem utwierdza nas w tym przekonaniu. Na kanwie wziętych ze swej praktyki historii opowiada różne sytuacje z życia dzieci – z domów wydawałoby się „dobrych”, czasem dotkniętych tragedią, czasem ubogich, a czasem wręcz bardzo bogatych. Za wszystkie opisane cierpienia winę ponoszą dorośli i ich niefrasobliwość, bezmyślność, zaślepienie, egoizm.
Dlaczego w tytule znalazło się słowo „smaki”? Książka dzieli się na trzy części, a każda z nich ma przypisane określenia z kuchni rodem. Autorka zadbała o ich wyjaśnienia w króciutkich wstępach. Część pierwsza, poświęcona rodzinie to „Słony karmel”.
Zawiera 19 historii, w tym problemy rodziny patchworkowej, dziecięce lęki, rozwód, brak komunikacji między rodzicami czy brak jednomyślności rodziców.
Każdy rozdział to najpierw historia jakiegoś przypadku, opowiedziana szczerze, obiektywnie i, co ważne dla czytelnika, ciekawie. Potem – bardzo ważne podsumowanie: Co ja na to? Mądre, spokojne, rzeczowe. Na końcu krótkie, wypunktowane zakończenie zatytułowane: Pamiętajmy. Niesie tylko kilka najważniejszych wskazań.
Druga część została zatytułowana „Gorzkie migdały”. Poświęcona relacjom z rówieśnikami, które przecież są dla młodych ludzi najważniejsze!
Ilu nieszczęść i tragedii dałoby się uniknąć, gdyby dorośli wykazali więcej czujności, właściwie ocenili zagrożenie i w porę zainterweniowali. W tej części Autorka omówiła takie zagadnienia, jak demonstracyjna próba samobójcza, inicjacja seksualna, samoocena nastolatków czy dziecięce konfabulacje. I znów – każdy z rozdziałów prezentujących wziętą z życia, prawdziwą historię podsumowuje Autorka w części „Co ja na to” i kończy wypunktowaniem najważniejszych zasad, które oby zostały w głowach czytelników! A dodam, że historie tu zebrane są poruszające. Niesłychana jest rozbieżność w ocenie problemu przez rodziców i przez dzieci. Przy czym autorka pokazuje nie tylko negatywne przykłady, ale też pozytywne, jak historia małej Ani, która na koloniach umiała zaimponować bogatszym koleżankom. Kiedy przechwalały się, czego to ich wspaniali tatusiowie prezesowie nie mają, ona rezolutnie przerwała im stwierdzeniem: A moja babcia ma sztuczną szczękę! I wygrała te niemądre „zawody”.
Część trzecia odnosi się do problemów związanych ze szkołą. Tytuł „Kwaśne maliny” mówi o tym, jak słodkie, pyszne maliny mogą stać się niesmaczne. Opowiada o winie nauczycieli i rodziców, którzy nie reagują lub reagują w sposób niewłaściwy, często zresztą nie ze złej woli, tylko z powodu braku wiedzy bądź wyczucia. Problemy omówione w tym dziale to na przykład: norma, inność i akceptacja (na przykładzie dziewczynki, która farbowała włosy na różowo), kiedy dziecko sobie nie radzi (otyły chłopiec odrzucony przez kolegów, a wystarczyło właściwe podejście nowego wuefisty, by sytuacja się zmieniła), praca z trudną klasą (kiedy okazuje się, że stanowczość ciała pedagogicznego przy nieznajomości sytuacji w domu – agresywny ojciec – może pogłębiać cierpienia dziecka). Jak poprzednio i tu, obok przykładów negatywnych, pokazane są też pozytywne.
Na końcu książki autorka zamieściła galerię postaci, będących wzorem wspaniałego, bezinteresownego postępowania z dzieckiem. Przyznam, że podczas czytania tej części miałam łzy w oczach. Jak niewiele potrzeba, by przywrócić uśmiech na twarzy dziecka!
Wystarczy uważnie obserwować i w porę podać pomocną dłoń. Jest tu sportretowana babcia, która wzięła pod swoje skrzydła dwie koleżanki wnuczki. Z ogromnym taktem i miłością ofiarowała im opiekę, kiedy mama musiała ciężko pracować na utrzymanie rodziny. W galerii znalazł się sąsiad, który rozmawia z samotnym chłopcem, synem bogatych rodziców. Jest trener, który z ogromnym taktem wkracza w życie rodziny (samotny ojciec alkoholik) i wspiera uzdolnioną sportowo dziewczynkę. Jest nauczycielka, pani psycholog…. Takie osoby są wśród nas i oby było ich jak najwięcej.
Wszystkie części książki są ważne dla nas, czy jesteśmy rodzicami, czy nauczycielami, czy wychowawcami, psychologami, babcią, wujkiem, sąsiadem. Książka obowiązkowa dla wszystkich dorosłych. I piękna, i mądra. Czytajmy dla dobra dzieci, młodych ludzi, by ich życie nie było słone jak łzy, gorzkie i kwaśne, ale słodkie i pełne wspaniałego smaku.
Mirosława Kątna Smaki dzieciństwa - premiera 3 września 2020
Wydawnictwo Adamada 2020
Współwydawca
Komitet Ochrony Praw Dziecka – pierwsza w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej organizacja pozarządowa, która powstała w celu pomocy dzieciom i reagowaniu na ich krzywdę (1981 rok).
Chciałbym, aby książka Mirosławy Kątnej stała się ważną lekturą dla rodziców, nauczycieli i opiekunów. To jest jej wielka siła – możliwość praktycznego zastosowania. Warto, aby rodzice sięgali po nią wtedy, kiedy nie potrafią zrozumieć sytuacji, w której się nagle znaleźli - Adam Bodnar, prawnik, Rzecznik Praw Obywatelskich
Książka Mirosławy Kątnej, wieloletniej przewodniczącej KOPD, to bardzo ważny i potrzebny głos. Głos praktyka, empatycznego specjalisty, profesjonalisty z ogromnym sercem. Lata doświadczenia pozwoliły jej pokazać na kartach książki to, z czym zbyt często zmagają się dzieci - Dorota Zawadzka, psycholog rozwojowy, Superniania
To książka o trzech filarach dzieciństwa: rodzinie, szkole i rówieśnikach. Jeśli te filary będą mocne, dziecko zbuduje na nich most z przepiękną bramą - Marek Michalak, pedagog, były Rzecznik Praw Dziecka
Przykłady zawarte w książce prowokują do refleksji, myślenia o dziecku jako autonomicznej osobie, która potrzebuje szacunku i miłości, akceptacji, wsparcia i przewodnictwa w świecie wartości - Anna Maria Wesołowska, sędzia w stanie spoczynku, osobowość telewizyjna
Przykłady podane w tej lekturze mogą wesprzeć ludzi zagubionych w swoim postępowaniu w relacjach rodzinnych, przekonać ich, że wizyta u psychologa nie stanowi zagrożenia dla ich prywatności, ale może pomóc w trudnych sytuacjach, które wydają się nie do rozwiązania - Henryka Krzywonos-Strycharska, działaczka opozycji w PRL, poseł na Sejm
Mirosława Kątna – psycholożka, terapeutka, mediatorka, działaczka społeczna.
W swojej pracy zawodowej i społecznej konsekwentnie walczy o prawa dzieci, o ich podmiotowe traktowanie, o szacunek, godność i mądrość w procesie wychowania. Głośno i odważnie zabiega o przeciwdziałanie przemocy i reagowanie w przypadku krzywdzenia dzieci.
Aktywność w zakresie praw dziecka przede wszystkim koncentruje na codziennej działalności w Komitecie Ochrony Praw Dziecka (współtworzyła tę organizację 40 lat temu i kieruje nią do dzisiaj). Była pierwszym i jedynym „ministrem od dzieci” – pełnomocniczką rządu ds. dzieci. Jest autorką wielu publikacji, poradników, projektów oraz materiałów szkoleniowych upowszechniających znajomość praw dziecka i ujawniających przypadki ich naruszania w życiu rodzinnym i społecznym. Pełni funkcję konsultantki i ekspertki w projektach i akcjach edukacyjnych dotyczących dzieci, młodzieży i rodzin.
Pracuje z młodzieżą z poważnymi problemami życiowymi; tworzy i prowadzi autorskie programy szkoleniowe dla rodziców, opiekunów, a także profesjonalistów: nauczycieli, pedagogów, pracowników socjalnych, policjantów, kuratorów, których wspiera swoim doświadczeniem. Komentuje i trafnie recenzuje w mediach życie społeczne. Wśród wielu dowodów uznania, które otrzymała, za najważniejszy uznaje Order Uśmiechu – jedyne odznaczenie przyznawane dorosłym przez dzieci. Zawsze powtarza, że nie ma trudnych dzieci, są trudni dorośli.
KONKURS!
Wygraj jedną z 3 książek Mirosławy Kątnej "Smaki dzieciństwa". ZGŁOŚ się do konkursu i odpowiedz krótko na pytanie: Jak myślisz, co jest najważniejsze w wychowaniu dziecka?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.